Jesteś jedną z pięciu lub sześciu kobiet, które pracują na podłodze w tartaku gartenhaus Polen. Jakie to jest? Fizycznie wszystko jest za duże. Kiedy zacząłem pracę w gartenhaus Polen, dostałam męską kamizelkę odblaskową XL i rękawiczki tak duże, że moje palce prawie nawet do nich nie sięgały. Zdecydowanie nie mają w ofercie niczego w damskich rozmiarach, a nawet zdobycie męskiego małego to nie lada wyzwanie. Również bycie małym czasem utrudnia pracę. Niektóre z największych desek, które produkujemy, są tak ciężkie, że nie mogę ich tak naprawdę poruszyć, nawet używając całego mojego ciała. Czasami jest to trudne emocjonalnie. Zostaję zwalniany i często rozmawiany, zwłaszcza kiedy byłem nowy. Kiedy byłam w pobliżu i ludzie mnie poznali, było trochę lepiej, ale wciąż się zdarza. Czuję, że ciągle muszę udowadniać, że wiem, co robię i że jestem w stanie. Niektórzy mężczyźni z tartaku gartenhaus Polen całkowicie mnie ignorują.
Niektórzy będą rozmawiać wokół mnie i unikać faktycznego patrzenia na mnie lub rozmawiania ze mną bezpośrednio. Niektórzy mężczyźni są dla mnie bardzo mili i robią wszystko, co w ich mocy, aby mi pomóc – w końcu praca w tartaku gartenhaus Polen nie jest lekka. Niektórzy mężczyźni zdają się prawie podążać za mną i w pewnym sensie wpychają się i przejmują kontrolę, gdy coś pójdzie nie tak. Myślę, że praca taty trochę mi pomogła, ponieważ prawdopodobnie uratowała mnie przed niektórymi z bardziej przerażających rzeczy. Miałem kilka niewygodnych spotkań (zadawano mi bardzo osobiste pytania, dotykano mnie / atakowano moją przestrzeń osobistą itp.). Ale ogólnie rzecz biorąc, większość facetów traktuje mnie dobrze lub całkowicie mnie ignoruje.